poniedziałek, 25 grudnia 2017

Porto



Na początku wakacji udało mi się kupić tanie bilety lotnicze do Portugalii. Wylądowałam w Porto i  po tygodniu tam spędzonym miasto mnie zachwyciło.



 Podczas wyjazdu korzystałam z airbnb i był to bardzo dobry pomysł. Mieszkałam w portugalskim domku z pięknym dużym tarasem i ciekawie urządzonym wnętrzem. Dom znajdował się zaraz kolo stacji metra, co ułatwiało nam podróżowanie po mieście.
Pogoda była idealna na zwiedzanie. Słońce było skryte za chmurami, jednak było dosyć ciepło.

W pierwszy dzień postawiliśmy na zwiedzanie centrum miasta. Po Porto bardzo sprawnie można się poruszać metrem. Trzeba jednak kupić kartę wielokrotnego użytku, którą trzeba doładowywać. Wąskie uliczki i kolorowe domki bardzo nas zauroczyły. Łatwo można było się zgubić miedzy tymi budynkami. Wchodząc w labirynt schodów, można wyjść w innym miejscu niż się spodziewało.




 
W Porto kolorowe domy przyciągają wzrok, część z nich jest ozdobiona ceramicznymi płytkami - azulejo. Dużo budynków jest opuszczonych i wyglądają jak ruiny, jednak niektóre z nich pomimo tego są bardzo fajne i idealnie nadawałyby się na scenografie do jakiegoś filmu. 




Najsłynniejszym mostem jest Ponte Dom Luis I. Ma on  dwa poziomy, metro jeździ po górnym poziomie natomiast samochody po dolnym. Piesi mogą używać obu  poziomów. 




















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz